Sąd Najwyższy w wyroku z dn. 23 czerwca 2020 r. (sygn. akt V CSK 506/18) orzekł, że informacje zawarte w propozycji nabycia obligacji, o której mowa w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 29 czerwca 1995 r. o obligacjach (tekst jedn.: Dz. U. z 2001 r. Nr 120, poz. 1300 z późn. zm.), powinny być prawdziwe, rzetelne, kompletne, przedstawione w języku zrozumiałym dla nabywców i umożliwiać ocenę sytuacji finansowej emitenta oraz podjęcie na ich podstawie racjonalnej decyzji o przyjęciu propozycji nabycia obligacji lub odstąpieniu od inwestycji. Niewymienienie określonej informacji w art. 10 ust. 1 zdanie drugie tej ustawy nie oznacza, że w konkretnych okolicznościach informacja ta nie jest istotna dla oceny sytuacji finansowej emitenta, stosownie do rodzaju emitenta i emitowanych obligacji. Sprawa dotyczyła sprzedaży obligacji zabezpieczonych hipotecznie na 28 nieruchomościach o wartości 42 milionów złotych, które, jak się okazało nie należały do eminenta.
Upadłość spółki i powództwo nabywcy
W dniu 24 lipca 2012 r. wskutek rolowania obligacji serii L wyemitowanych uprzednio przez G. powód objął obligacje serii L1 na kwotę 3 000 000 zł w liczbie 300 sztuk po cenie emisyjnej 10 000 zł. Decyzje w przedmiocie emisji obligacji serii L1 i sposobu jej przeprowadzenia zostały podjęte przez zarząd G. na posiedzeniach w dniach 27 i 29 czerwca 2012 r. Łącznie wyemitowano 871 obligacji imiennych serii L1, każda o wartości nominalnej 10 000 zł. Wartość obligacji wynosiła 8 710 000 zł. Obligacje były oprocentowane według stałej stopy procentowej 11% w skali roku, liczonej od wartości nominalnej obligacji, począwszy od daty przydziału. Dzień wykupu obligacji ustalono na 31 lipca 2014 r. Obligacje posiadały status zabezpieczonych, zaś zabezpieczeniem miała być hipoteka łączna na wszystkich bądź wskazanych przez emitenta nieruchomościach określonych w załączniku nr 2 do propozycji nabycia. W związku z rolowaniem obligacji serii L powód otrzymał odsetki, które po zapłacie podatku wynosiły 611 000 zł.
Przed podpisaniem deklaracji nabycia obligacji serii L1 powód został poinformowany przez pośrednika G. – A. F. – o celach emisji obligacji, sposobie zabezpieczenia emisji i o sytuacji finansowej emitenta. Podpisał również oświadczenie, że zapoznał się z dokumentami dotyczącymi celu emisji obligacji, ich zabezpieczenia i kondycji finansowej emitenta, mimo że w rzeczywistości tego nie zrobił. W celu zweryfikowania podanych przez pośrednika informacji powód nie skorzystał z prawa przejrzenia wyceny przedmiotu zabezpieczenia wyemitowanych obligacji serii L1, która była dostępna w siedzibie emitenta. Podobnie sytuacja przedstawiała się w przypadku nabywców obligacji innych serii niż seria L1, którzy dokonując ich zakupu opierali się na wiedzy pośrednika, nie czytając dokumentacji. Nabywcy zeznali, że w momencie zakupu wszystko było dla nich jasne, pewne, bezpieczne i nie czuli potrzeby dopytywania emitenta o jego sytuację finansową.
Postanowieniem z dnia 2 grudnia 2014 r. Sąd Rejonowy w K. ogłosił upadłość z możliwością zawarcia układu G. Po emisji obligacji serii L1 G. wyemitowała także obligacje serii X1, N2, R1, AT, O1 i M1 i nie realizowała zobowiązań z tytułu wykupu uprzednio wyemitowanych obligacji serii T i W. Powód nie otrzymał żadnej kwoty z tytułu wykupu obligacji serii L1 wyemitowanych przez G.
Powód wystąpił do sądu z roszczeniem odszkodowawczym powołując się na fakt, iż emitent zataił informację o swojej sytuacji finansowej, a powód został wprowadzony w błąd. Sądy I i II instancji uznały, że nie było bezprawności, a sprawa trafiła ostatecznie do Sądu Najwyższego.
Stanowisko Sądu Najwyższego
Skargę kasacyjną powód oparł o naruszenie art. 10 ust. 1 i 2 ustawy o obligacjach z 1995 roku art. 415 kodeksu cywilnego oraz art. 484 kodeksu spółek handlowych. Sąd Najwyższy zauważył, że że powód zarzucał w apelacji m.in., że skierowana do niego propozycja nabycia obligacji nie pozwalała na ocenę sytuacji finansowej emitenta, a co więcej wprowadzała w błąd w tej części, w której obejmowała informacje dotyczące zabezpieczenia emisji. Implikowało to konieczność oceny przez Sąd Apelacyjny, w granicach twierdzeń faktycznych powoda, czy istotnie przedstawiona propozycja nabycia obligacji, zważywszy na rodzaj obligacji i charakter emitenta, pozwalała na ocenę jego sytuacji finansowej, czy też nie. Uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie pozwalało jednak uznać, by analiza przeprowadzona w tym zakresie przez Sąd Apelacyjny była wystarczająca.
Zdaniem sądu motywy wyroku dotyczące tego zagadnienia operują w przeważającym zakresie ogólnikowymi stwierdzeniami, które zwieńczono wnioskiem, że G. wypełniła wszystkie spoczywające na niej obowiązki informacyjne. Konkluzję tę należało jednak uznać za pozbawioną dostatecznego oparcia w dokonanych ustaleniach faktycznych; lektura uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego sugeruje ponadto, że Sąd ten – mimo że trafnie powiązał obowiązek informacyjny emitenta z art. 10 u.o. – nie poddał badaniu treści propozycji nabycia obligacji pod kątem zgodności z ogólną klauzulą wynikającą z art. 10 ust. 1 zdanie pierwsze u.o., która nakazywała zawarcie w propozycji kompletnych i rzetelnych informacji pozwalających na ocenę sytuacji finansowej G., lecz ograniczył się do konstatacji, że informacje o sytuacji finansowej emitenta zostały powodowi podane.
Sąd uznał, że powyższe stwierdzenie wydaje się łączyć z ustaleniem Sąd Okręgowego, że informacje o sytuacji finansowej emitenta zostały przekazane powodowi przez pośrednika, brak jednak ustalenia, że przekazane tą drogą informacje – o niesprecyzowanym zakresie – pozwalały in casu na ocenę sytuacji finansowej emitenta. Co istotniejsze, w świetle art. 10 u.o. przy ocenie bezprawności działania osób ponoszących odpowiedzialność za wykonanie obowiązków informacyjnych emitenta rozstrzygające jest to, czy informacje na temat sytuacji finansowej emitenta były zawarte w propozycji nabycia obligacji i pozwalały na ocenę tej sytuacji, nie zaś to, czy potencjalny nabywca miał orientację na ten temat uzyskaną w inny sposób. Za wystarczające z tej perspektywy nie można było także uznać spostrzeżenia Sądu Apelacyjnego, że propozycja nabycia obligacji wskazywała wartość zobowiązań G. na ostatni dzień kwartału poprzedzającego złożenie propozycji nabycia obligacji i prognozę, że spółka nie spodziewa się wzrostu zobowiązań w okresie zapadalności obligacji o więcej niż 30%. Informacja ta czyniła wprawdzie zadość wymaganiu określonemu w art. 10 ust. 1 pkt 7 u.o., nie można jednak uznać, by pozwala ona samodzielnie na ocenę sytuacji finansowej emitenta w kontekście funkcji realizowanej przez art. 10 ust. 1 u.o. Tezy takiej nie sformułował zresztą także Sąd Apelacyjny.
Według sądu zarzuty kasacyjne okazały się zasadne w zakresie, w jakim Sądy meriti przyjęły, że G. podała w związku z emisją obligacji serii L1 wszystkie informacje wymagane ustawą o obligacjach z 1995 r. i zrealizowała prawidłowo obowiązek udostępnienia wyceny przedmiotu hipoteki ustanowionej na zabezpieczenie roszczeń obligatariuszy. Kwestie te lokują się na płaszczyźnie bezprawności, jako zasadniczej przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanych na podstawie art. 484 k.s.h. i art. 415 k.c. Pozostałe przesłanki tej odpowiedzialności nie były w zasadzie oceniane przez Sądy meriti, toteż ich analiza w postępowaniu kasacyjnym byłaby przedwczesna. Zagadnienia te powinny zostać rozważone przez Sąd Apelacyjny przy ponownym rozpoznaniu sprawy.