Przejście z działalności na etat w trakcie ciąży – jest stanowisko Sądu Najwyższego
Zmiana formy zatrudnienia z umowy B2B na umowę o pracę, zwłaszcza w celu uzyskania ochrony ubezpieczeniowej i świadczeń z tytułu macierzyństwa niejednokrotnie wzbudzają kontrowersje – zwłaszcza gdy w sprawę angażuje się Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Pracownice, które decydują się na takie rozwiązanie, z jednej strony mogą liczyć na większą stabilność, jednak ZUS coraz częściej przygląda się tego typu zmianom, aby wykluczyć sytuacje, w których zawarcie umowy o pracę jest motywowane jedynie chęcią uzyskania wysokich świadczeń, a nie rzeczywistą potrzebą zatrudnienia. ZUS może kwestionować zasadność zawartej umowy, jeśli uzna, że wynagrodzenie ustalono na poziomie rażąco wysokim lub w celu nadużycia systemu ubezpieczeń społecznych, poprzez zawarcie pozornej umowy.
Sprawa rozpatrywana przez Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygn. akt III AUa 68/22) oraz kolejno przez Sąd Najwyższy (sygn. akt II USK 128/23) stanowi interesujący przykład dotyczący granic, w których wynagrodzenie pracownika może być uznane przez ZUS za próbę obejścia przepisów .
Jaka jest granica między legalnością a nadużyciem?
Sprawa rozpatrywana przez Sąd Apelacyjny w Warszawie oraz kolejno przez Sąd Najwyższy dostarcza ciekawych odpowiedzi na to pytanie. Prawniczka o wysokich kwalifikacjach i bogatym doświadczeniu zawodowym, po zajściu w ciąże zmieniła formę zatrudnienia z umowy B2B na umowę o pracę, co ZUS uznał za próbę nadużycia systemu ubezpieczeń społecznych. Kwestionowana była wysokość wynagrodzenia oraz intencje, jakie za tym stały.
Sąd Apelacyjny w Warszawie, zmieniając wcześniejsze orzeczenie Sądu Okręgowego, jednoznacznie stwierdził, że wynagrodzenie na poziomie 20.000 zł brutto, które prawniczka uzyskała po przejściu na umowę o pracę, było w pełni uzasadnione jej wysokimi kwalifikacjami oraz potrzebami pracodawcy. Sąd podkreślił, że oferowane wynagrodzenie odpowiadało realiom rynkowym i umiejętnościom ubezpieczonej, a jego wysokość była niższa niż wcześniej uzyskiwane przez nią przychody na podstawie umowy B2B.
ZUS jednak miał inne zdanie, argumentując, że podniesienie wynagrodzenia tuż przed ciążą może być formą obejścia przepisów. Skarga kasacyjna, którą ZUS złożył do Sądu Najwyższego, dotyczyła interpretacji przepisów dotyczących zasad współżycia społecznego. Pytanie, jakie ZUS postawił przed sądem, brzmiało: czy podwyższenie wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne na krótko przed pewnym zajściem zdarzenia uzasadniającego długotrwałą wypłatę świadczeń z tego ubezpieczenia stanowi jedynie przejaw przezorności życiowej i jest w pełni akceptowalne, czy też może stanowić naruszenie zasad współżycia społecznego. Czy wystarczające jest uznanie, że wynagrodzenie przyznane osobie ubezpieczonej jest godziwe, czy też okoliczności jego przyznania nie powinny naruszać zbiorowych interesów wszystkich ubezpieczonych?
Sąd jednak nie miał wątpliwości co do tego, że strony umowy działały w dobrej wierze. Wynagrodzenie ustalone na poziomie 20 000 zł brutto było adekwatne do rynkowych realiów i wynikało z długotrwałej współpracy ubezpieczonej z pracodawcą. Sąd zwrócił także uwagę na fakt, że prawniczka faktycznie wykonywała pracę zgodnie z umową o pracę, w pełnym wymiarze godzin, w miejscu wskazanym przez pracodawcę, i na jego sprzęcie. To wszystko wskazywało, że jej zatrudnienie nie było fikcją, a wynagrodzenie nie miało na celu jedynie uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych. Sąd Najwyższy podkreślił, że nie każde dążenie do uzyskania ochrony ubezpieczeniowej, zwłaszcza przez kobiety ciężarne, jest niezgodne z prawem. Jednakże, jeśli wynagrodzenie za pracę ustalono na poziomie rażąco wysokim w celu uzyskania wyższych świadczeń, taka umowa może zostać uznana za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego.
Co to oznacza dla pracodawców i pracowników?
Ten wyrok to nie tylko wyraźny sygnał dla ZUS, ale także dla wszystkich pracowników i pracodawców, że granica między legalnością a nadużyciem systemu ubezpieczeń społecznych może być cienka i nie zawsze oczywista. ZUS może podejrzewać różne intencje przy zmianach w zatrudnieniu, zwłaszcza gdy w grę wchodzą wysokie wynagrodzenia i świadczenia. Niemniej jednak, jeśli działania są uzasadnione i poparte odpowiednią argumentacją, sądy mogą stanąć po stronie zatrudnionych, odrzucając zarzuty o nadużycie.
Każda sytuacja musi być oceniana indywidualnie, z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, a nie na podstawie ogólnych podejrzeń. Jeśli mają Państwo jakiekolwiek pytania lub wątpliwości, zachęcamy do kontaktu z naszą Kancelarią. Mogą Państwo liczyć na kompleksową obsługę i pełne zaangażowanie na każdym etapie prowadzenia sprawy.